Glazura to nic innego, jak cienka warstwa lodu, zabezpieczająca ryby przed wysychaniem. Stanowi ona ochronę istotną dla zachowania walorów smakowych i odżywczych ryby. Spora część ryb ma jej jednak zbyt dużo - w sklepach możemy znaleźć produkty, w których zawartość glazury przekracza 30 proc. masy produktu. To częsty chwyt producentów pozwalający na sztuczne zwiększenie masy opakowania. Tymczasem wystarczająca zwartość glazury, by dobrze chronić ryby i utrzymać ich odpowiednią wilgotność to kilka procent - maksymalnie 10. Większa jej ilość nie tylko jest zbędna ale wręcz negatywnie wpływa na jakość ryb podczas obróbki cieplnej.
- Chcąc kupić dobry jakościowo produkt, studiujmy wnikliwie informacje na opakowaniu - radzi Anna Bolińska Specjalista ds. Kontroli Jakości firmy Abramczyk.
Kupując rybę z zawartością glazury nie większą niż 10 proc. będziemy mieli pewność, że płacimy za rybę a nie za lód, którym jest pokryta i, że glazura nie maskuje mankamentów samego produktu takich jak zbyt małe kawałki, za duża wilgotność czy uszkodzenia.