Mity indiańskiego pochodzenia Mało kto przypuszczałby, że historia dyni rozpoczęła się już 7 tys. lat p.n.e. Archeolodzy ustalili, że dawni Indianie zamieszkujący tereny obecnego Peru i Meksyku, jako pierwsi rozpoczęli jej hodowlę i używali w życiu codziennym jej łupin, pestek, kwiatów, a także miąższu. Do czarów dynię zaczęli wykorzystywać Meksykanie. Według legendy jednego z południowoamerykańskich plemion nasiona kukurydzy, fasoli, dyni i słonecznika powstały z ciał czterech bogów. Do Europy dynia dotarła po odkryciu Ameryki przez Kolumba, jednak dopiero w XVII wieku zaczęto ją uprawiać na większą skalę. Historii na temat pochodzenia dyni jest wiele i trudno ocenić, ile jest w nich prawdy. Jednak rzeczywistość jest niemniej ciekawa, bo dynia to…
…kuchenna rekordzistka Dynia to niezwykle medialny owoc. Niemal każdego roku pasjonaci jej hodowli próbują pobić rekord Guinessa w rozmiarze i wadze dyni. Ten rok nie różnił się pod tym względem od innych. Najpierw 9 października 2010 hodowca z USA pobił rekord świata zgłaszając do konkursu dynię o wadzę bagatela 821 kilogramów! Zaledwie po dwóch dniach ogłoszono natomiast nową rekordzistkę Polski – dorodną dynię ważącą 514 kg.
Duchy zamknięte w dyni Wydrążona dynia to najbardziej znany symbol święta Halloween. Znamy ją wszyscy z amerykańskich filmów, jednak należy pamiętać, że zwyczaj ustawiania dyń, zwanych „Jack-o-latern” pochodzi z Irlandii, a Noc Czarów, znana pod nazwą Halloween to średniowieczna tradycja celtycka. W wigilię święta Wszystkich Świętych duchy zmarłych odbywały wędrówki po ziemi, płacąc za swoje grzechy. Nazwa „Jack-o-latern” wywodzi się z legendy o pijaku Jacku, który po śmierci trafił do piekła. Okazało się, że Jack nie dał sobie rady z przystosowaniem do życia w piekle i został skazany na tułaczkę po ziemi. Od szatana otrzymał kawałek palącego węgla, który włożył do niedojedzonej rzepy. Z taką latarenką rozpoczął swoją wieczną wędrówkę. Kiedy zwyczaj ten dotarł do Stanów Zjednoczonych rzepa została zastąpiona dynią. Zwyczaj palenia latarni z dyni w noc duchów i upiorów ma za zadanie trzymanie złych mocy z dala od nas.
Dużo wdzięku, mało kalorii Brzuchate dynie należą do niskokalorycznych. 100 gramów owocu dostarcza 28 kilokalorii. Dynia bogata jest w beta karoten – prowitaminę A oraz witaminy B1, B2, PP i C. Zawiera również solidną dawkę potasu i cynku. Nie należy zapominać o jej pestkach. Są one bogate w olej zawierający dużo dobrych tłuszczy oraz specyficzny fitosterol o nazwie cucurbitasterol, sole mineralne i błonnik. W przeszłości dynia zwyczajna była dla Indian zarówno pokarmem, jak i afrodyzjakiem.
Pyszna kulinarna baza Dynia jest świetnym kompanem w kuchni. Na jej bazie można przygotować pyszną aromatyczną zupę krem. Ta propozycja rozgrzeje największych zmarzluchów nawet w najbardziej deszczowe, jesienne dni. Zastosowanie dyni w kuchni może dotyczyć nie tylko jej pysznego miąższu, ale również… łupiny. Może ona pełnić rolę naczynia do serwowania dania. A w środku same pyszności… Z dyni można przyrządzać także potrawy egzotyczne, doskonale komponuje się ona zarówno ze smakami azjatyckimi jak też arabskimi.