W ciepłe, słoneczne dni szczególnie chętnie spotykamy się z bliskimi na wolnym powietrzu i gromadzimy się wokół grilla. Wiosenne dni mogą być więc początkiem sezonu na grillowanie.
Zwyczaj rodzinnego grillowania w przydomowych ogródkach narodził się w USA w połowie zeszłego wieku. W latach 80. XX wieku Amerykanin, Georg Stephen, wymyślił mały, przenośny, metalowy grill. Od tego czasu „barbecue" stało się jedną z najpopularniejszych wekendowych rozrywek mieszkańców nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale również Europy. Dzisiaj pod różnymi szerokościami geograficznymi gromadzą się przy nim rodziny i przyjaciele - na długie rozmowy i smakowite posiłki na wolnym powietrzu. Wspólnie, w atmosferze zabawy, przyrządzają aromatyczne pieczone steki, pyszne szaszłyki i chrupiące smażone skrzydełka. Ogromną zaletą potraw z grilla jest ich prostota - przygotować je może właściwie każdy, bez względu na wiek czy płeć.
Alternatywną, używaną na całym świecie nazwą grillowania, jest „barbecue". Słowo to wywodzi się z języka Indian, którzy już ponad 500 lat temu piekli mięso nad ogniem, na kratce zwanej przez nich „barbacoa". Rożen jest z kolei wynalazkiem kultury indoeuropejskiej. To jeden z najstarszych znanych nam sposobów przygotowywania mięsa. Stosowano go powszechnie już 500 lat przed Chrystusem! Na rożnie przygotowywano mięsiwa w średniowiecznych zamkach (ustawiano go wówczas nad ogromnymi kuchennymi paleniskami) i podczas Wypraw Krzyżowych, przy ogniskach. Nasi przodkowie odkryli, że potrawy z rożna będą smakowały lepiej, jeśli doprawi się je czosnkiem i cebulą.